Witam, od paru dni nie mogę spać. Mam 15 lat. Leżę w łóżku i czuje się niespokojnie. Leżę myśle i nagle przechodzą mnie ciarki. Mam okropne myśli, wszędzie gdzie nie jestem. Na codzien jestem osoba bardzo wesoła i szalona, ale nikt nie wie co czuje w domu.. Strach wychodzi z niczego, cały czas cz
Ja juz nic dobrego o nim nie mowie. On – nie daje wystarczajaco pieniedzy na dom. Ja zarabiam wiecej, wiec czuje sie wykorzystywana. Temat pieniadze, to klotnia i ciche dni, bo ja ” ciagle o pieniadzach”. Nie ma zadnych rozmow i planow na przyszlosc. On ani nie placi na emeryture, ani nie robi wakacji.
Zdecydowalem sie cos napisac o sobie gdyz ratunku juz nie widze zadnego w samotnej walce ze soba i licze ze ktos mi pomoze wyslucha da kontakt do dobrego specjalisty gdyz sam nie daje juz rady.. Jestem po 30 obecnie sam po kilku zwiazkach ktore okazaly sie nie tym co mialo byc nie udalo sie.
Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi. długi- nie daje juz rady psychicznie Przez Gość Miś Koala 12.12.12, Luty 6, 2013 w Dyskusja ogólna
Witam, piszę bo juz nie mam pomysłów, a także nie wiem jak zacząć rozmowy z wierzycielami. Jak poprzedniczka popadłam w gro problemów, a mianowicie mam 3 komorników na kredyty gotowkowe oraz mieszkanie w kredycie-ktory spłacam bez potknięć.
Panie Boze ratuj mnie, nie zniose dluzej cierpienia ktore mnie przygniata. Ratuj mnie! Sama nie daje juz rady. ~Grażyna. 21.11.2017, godz.21:08.
W konsekwencji u chorego na demencję pojawiają się m.in.: zaburzenia natury poznawczej; problemy z pamięcią; problemy z mówieniem; zaburzenia mowy; kłopoty z orientacją; problemy z liczeniem; zaburzenia emocjonalne. Osoba, którą dotknęła demencja starcza, nie potrafi prawidłowo ocenić sytuacji, w której się znajduje.
Fsh3e. Mam 24 lata, mieszkam na wsi. Nie wiem, czy to depresja, czy co, ale normalnie nie chce mi się już żyć! Mój największy problem jednak to kobiety, bo nie umiem się z nikim związać, choć bardzo tego chcę i potrzebuję. Nie wiem, co robić. Często mam myśli samobójcze, bo normalnie nie daję rady już!!! Romek MĘŻCZYZNA, 25 LAT ponad rok temu Możliwości leczenia dzieci autystycznych Autyzm to dziecięce zaburzenie rozwojowe. Częściej występuje u chłopców niż u dziewczynek. Sprawdź, co jeszcze warto wiedzieć na temat autyzmu. Obejrzyj film i dowiedz się, jakie są możliwości leczenia dzieci autystycznych. Witam Pana! Myśli samobójcze są bardzo niebezpiecznym objawem i stanowią bezwzględne wskazanie do konsultacji z psychiatrą lub psychoterapeutą. Proszę, aby opisał Pan szerzej cały problem, ponieważ na podstawie tak niewielu informacji, mogę jedynie poradzić, aby umówił się Pan na wizytę ze specjalistą, np. w Poradni Zdrowia Psychicznego. Pozdrawiam. 0 Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych znajdziesz do nich odnośniki: Potrzebuję się z kimś związać. Błagam, pomóżcie mi! – odpowiada Lek. Marta Mauer-Włodarczak Czy możliwe jest, że mam depresję? – odpowiada Lek. Marta Mauer-Włodarczak Myśli samobójcze po odejściu żony – odpowiada Lek. Marta Mauer-Włodarczak Myśli samobójcze. Co z nimi zrobić? Czy jest w ogóle sens coś robić? – odpowiada Lek. Marta Mauer-Włodarczak Nie chcę już chodzić do psychiatry. Jak sobie poradzić samemu? – odpowiada Lek. Marta Mauer-Włodarczak Czy myśli samobójcze to objaw depresji? – odpowiada Lek. Marta Mauer-Włodarczak Nie widzę sensu życia – odpowiada Paulina Witek Jak sobie poradzić z myślami samobójczymi? – odpowiada Lek. Marta Mauer-Włodarczak Skąd ten pesymizm i zmiany nastroju? – odpowiada Lek. Marta Mauer-Włodarczak Co mam robić? Nie chcę już żyć... – odpowiada Mgr Joanna Żur-Teper artykuły
Temat: już nie daję rady Malina Wąsowska: Agnieszka Wiącek: Malina Wąsowska: a może ja coś robię źle? może mam się postarać bardziej? może mam się postarać mniej?przyjdz na spotkanie goldenowe w Kato, ja na nim spotkałam swojego ukochanego :) byłam raz sami mlm-owcykuszące :/ konto usunięte Temat: już nie daję rady (odkurzę temat) Malina, fajnie, że znalazłam Twój post, może nie jest fajnie łączyć się w bólu i strachu, ale jakoś tak lepiej, raźniej mi...moje dziecko ma ponad 3 m-ce, też synek, kocham go najmocniej na świecie, ale od kiedy się pojawił, a nawet gdy był w drodze, mój związek z ojcem dziecka zaczął się rozsypywać, dziś rozsypał się całkiem, mimo, że mieszkamy razem, nic Nas nie łączy, to taka toksyczna sytuacja, ale tak jest i wiem, co to strach przed samotnością, doskonale Cię rozumiem, wiem jak ciężko samemu z dzieckiem układać sobie życie na nowo, "panna z dzieckiem?-to już dziękujemy"... temat stary, więc mam nadzieję, że Twoja sytuacja już uległa poprawie ;) pozdrawiam :) Anna Tomczak Student, Wyższa Szkoła Nauk Humanistycznych i Dziennikars... Temat: już nie daję rady Panna z dzieckiem...boshe jak ja Wam zazdroszcze!!!! macie istotke najdrozsza na swiecie, ktora darzy Was miloscia bezwarunkowa, tutaj nie musicie zabiegac o milosc, ona jest!!! to jest cos, dla czego warto zyc...znam 3 "przypadki" podobne i kazda z kolezanek znalazla sobie partnera. ja jakos nie umie sobie wyobrazicm ze jestescie na pozycji straconej...bo nie jestescie!!! konto usunięte Temat: już nie daję rady to nie takie proste, musisz wziąć pod uwagę, że tą istotkę masz zawsze, wszędzie, o każdej porze, czy chcesz czy nie, czy masz gorszy dzień, czy lepszy, czy dobry humor czy nie, owszem kocha bezwarunkowo i ja go też kocham bezwarunkowo, ale czasem można oszaleć, bo się zaczynasz dusić, macierzyństwo to bardzo trudna sztuka, teraz to wiem. Nie mówię, że jesteśmy na straconej, ale z pewnością na dużo gorszej, niestety wciąż panuje ten stereotyp, że panna z dzieckiem to coś złego, poza tym ma mniej czasu, nie jest tak dyspozycyjna, nie jest tak rozrywkowa, ma zobowiązania, to istny kłopot, bo dlaczego meżczyźni, gdy dowiadują się o dziecku to spieprzają gdzie pieprz rośnie? Twoim znajomym się poszczęściło, gratuluje, ale ciężko się cieszyć w sytuacji jaką mamy, nic nie wróży tu dobrze. A miłość dziecka to nie wszystko, nią samą nie wyżyjesz, trzeba też żeby i Ciebie ktoś kochał, wspierał itd, łatwo się załamać, gdy się zostaje z tym wszystkim samemu, a przyszłość nie układa się ciekawie... konto usunięte Temat: już nie daję rady Malina Wąsowska: dobry wieczór jestem tu nowa nie wiem czy mój temat nadaje się na tą grupę ale nie znalazłam lepszej, bardziej nadającej się na taki temat nie korzystam poza goldenem z żadnych forów, a muszę się komuś wyżalić nie daję już rady zazwyczaj jestem silna jak skała, ale czasem to wszystko tak kurewsko boli, że już nawet nie mam siły płakać jestem sama od trzech lat dwa lata temu urodził się Miłoszek jestem sama od kiedy dowiedziałam się, że jestem w ciąży w dziewiątym miesiącu ciąży kupiłam mieszkanie mieszkam sama z synkiem nie mam jak poznawać ludzi wcześniej czasem zawoziłam Miłoszka do mojej mamy, ale moja mama ma 60 lat i jest coraz bardziej chora i już nie moge jej dawać takiego ciężaru na głowę boję się kurewsko się boję że już zawsze będziemy sami ten strach to jest jedna z najstraszniejszych rzeczy, jakiej w życiu doświadczyłam kocham mojego synka nad życie zawsze mi lekarze mówili, że nie mogę mieć dzieci a jednak udało się codziennie płaczę ze szczęścia, że mam tego mojego skarbeczka Miłosz jest zajebisty ja kiedyś była strasznie beznadziejna egoistka i w ogóle do dupy ale od kiedy jest Miłosz - zmieniam się tak mi się przynajmniej wydaje i wydaje mi się, że dorosłam, dojrzałam i naprawdę nadaję się do tego, żeby stworzyć jakiś fantastyczny, prawdziwy, cudowny związek zdycham. zdycham z samotności zazwyczaj jestem zajęta dzieckiem i zarabianiem kasy, ale czasem przychodzi taka noc, jak dziś, że zdycham ze strachu ale nic to... jutro wstanę i znowu z wielkim uśmiechem powitam mojego synka i nowy dzień strach włożę do kieszeni, ubiorę Miłoszkowi ciapki i ugotuję mleko tak, użalam się nad sobą SOS!!!!! pomocy!!!!!! Kobieto, wyluzuj! Jak możesz mówić, że jesteś sama skoro masz syna? Pomyśl o innych, które nie mają a chcą. Temat: już nie daję rady baw się dobrze, podrywaj i wyjezdzaj, wino pij, jak się ktoś fajny trafi, to pomyslisz, a jak nie to przynajmniej bedziesz miec dobre wspomnienia. Temat: już nie daję rady Alicja Łukaszewicz: to nie takie proste, musisz wziąć pod uwagę, że tą istotkę masz zawsze, wszędzie, o każdej porze, czy chcesz czy nie, czy masz gorszy dzień, czy lepszy, czy dobry humor czy nie, owszem kocha bezwarunkowo i ja go też kocham bezwarunkowo, ale czasem można oszaleć, bo się zaczynasz dusić, macierzyństwo to bardzo trudna sztuka, teraz to wiem. Nie mówię, że jesteśmy na straconej, ale z pewnością na dużo gorszej, niestety wciąż panuje ten stereotyp, że panna z dzieckiem to coś złego, poza tym ma mniej czasu, nie jest tak dyspozycyjna, nie jest tak rozrywkowa, ma zobowiązania, to istny kłopot, bo dlaczego meżczyźni, gdy dowiadują się o dziecku to spieprzają gdzie pieprz rośnie? Twoim znajomym się poszczęściło, gratuluje, ale ciężko się cieszyć w sytuacji jaką mamy, nic nie wróży tu dobrze. A miłość dziecka to nie wszystko, nią samą nie wyżyjesz, trzeba też żeby i Ciebie ktoś kochał, wspierał itd, łatwo się załamać, gdy się zostaje z tym wszystkim samemu, a przyszłość nie układa się ciekawie... Witajcie Kobiety, Doskonale Was rozumiem ( Alicjo, Malino. sama jestem w podobnej sytuacji. Najgorsza jest ta pustka i samotność. Tak bardzo chciałoby się kochac i byc kochanym. Ja od kilku lat wychowuję samotnie nastoletnią dzisiaj córkę, i obydwie dotkliwie odczuwamy brak mężczyzny w naszej rodzinie., Brakuje mi też takich babek jak Wy z którymi można byłoby gdzieś wyjść pogadać...No cóż pozostaje mi tylko czekać i nie tracić nadziei... konto usunięte Temat: już nie daję rady Aneta Kołecka: Witajcie Kobiety, Doskonale Was rozumiem ( Alicjo, Malino. sama jestem w podobnej sytuacji. Najgorsza jest ta pustka i samotność. Tak bardzo chciałoby się kochac i byc kochanym. Ja od kilku lat wychowuję samotnie nastoletnią dzisiaj córkę, i obydwie dotkliwie odczuwamy brak mężczyzny w naszej rodzinie., Brakuje mi też takich babek jak Wy z którymi można byłoby gdzieś wyjść pogadać...No cóż pozostaje mi tylko czekać i nie tracić nadziei... To w czym problem aby poznać mężczyznę ? Temat: już nie daję rady Mariusz S.: Aneta Kołecka: Witajcie Kobiety, Doskonale Was rozumiem ( Alicjo, Malino. sama jestem w podobnej sytuacji. Najgorsza jest ta pustka i samotność. Tak bardzo chciałoby się kochac i byc kochanym. Ja od kilku lat wychowuję samotnie nastoletnią dzisiaj córkę, i obydwie dotkliwie odczuwamy brak mężczyzny w naszej rodzinie., Brakuje mi też takich babek jak Wy z którymi można byłoby gdzieś wyjść pogadać...No cóż pozostaje mi tylko czekać i nie tracić nadziei... To w czym problem aby poznać mężczyznę ? Mariuszu, nie sztuka jest zapoznać, sztuką jest poznać tego właściwego. Nie oszukujmy się, z wolnymi normalnymi facetami jest coraz gorzej...Nie jestem typem przebojowej lanserki. Stawiam na intelekt i wrażliwośc. Dzisiaj fajni faceci są pozajmowani a wolni pewnie pochłonięci pracą. konto usunięte Temat: już nie daję rady Aneta Kołecka:To w czym problem aby poznać mężczyznę ? Mariuszu, nie sztuka jest zapoznać, sztuką jest poznać tego właściwego. Nie oszukujmy się, z wolnymi normalnymi facetami jest coraz gorzej...Nie jestem typem przebojowej lanserki. Stawiam na intelekt i wrażliwośc. Dzisiaj fajni faceci są pozajmowani a wolni pewnie pochłonięci pracą. A ja ? :P A tak poważnie, nie stety taka jest ta nasz szara rzeczywistość. Ale ja ... ja chyba zacznę więcej pracować, bo coś w czasem wolny trzeba zrobić skoro nie ma się 2 połówki.... i w ciąż się łudzę ze kiedyś ja spotkam Temat: już nie daję rady Mariusz S.: Aneta Kołecka:To w czym problem aby poznać mężczyznę ? Mariuszu, nie sztuka jest zapoznać, sztuką jest poznać tego właściwego. Nie oszukujmy się, z wolnymi normalnymi facetami jest coraz gorzej...Nie jestem typem przebojowej lanserki. Stawiam na intelekt i wrażliwośc. Dzisiaj fajni faceci są pozajmowani a wolni pewnie pochłonięci pracą. A ja ? :P A tak poważnie, nie stety taka jest ta nasz szara rzeczywistość. Ale ja ... ja chyba zacznę więcej pracować, bo coś w czasem wolny trzeba zrobić skoro nie ma się 2 połówki.... i w ciąż się łudzę ze kiedyś ja spotkam Mariuszu, jesteś fenomenem;) w dzisiejszych czasach mało kto ma zadużo wolnego czasu... Ja mimo że nie jestem w związku wypełniam czas zainteresowaniami;) konto usunięte Temat: już nie daję rady Aneta Kołecka: Mariuszu, jesteś fenomenem;) w dzisiejszych czasach mało kto ma zadużo wolnego czasu... Ja mimo że nie jestem w związku wypełniam czas zainteresowaniami;) Oj tam przestań z fenomenem bo się jeszcze zawstydzę :P Temat: już nie daję rady jak mija tak pięknie słoneczny weekend, i czy to już jesień ,lubię jesień...aneta konto usunięte Temat: już nie daję rady W łózko z komputerem :) Temat: już nie daję rady zwariowałeś o 20 w łóżku, nie koniecznie trzeba zmienić tryb spędzania Twoich niedziel, dobrego popołudnia, chociaż dzisiaj przy takiej pogodzie łózko i ... ( no dobra i komputer) nawet wskazane... konto usunięte Temat: już nie daję rady Malina Wąsowska: Jacek A.: To co tak marudzisz? Użyj jej do tego aby zdobyć to czego umiem poza tym, tego się nie zdobywa jak firmy, domu czy pozycji Witaj ja jestem sama od 4 lat nie mam jeszcze potrzeby bycia z kimś. Natomiast czuje podświadomie że sam się znajdzie. Tobie radzę odpuścić. Pamiętaj że jak czegoś pragniemy to automatycznie odpychamy to od siebie. Spróbuj dać sobie na luz. Odpowiedz też sobie na pytanie po co ci ten facet. Czasem nasze pobudki są dosyć kciuki za powodzenie. Nabież dystansu do sprawy a sama się rozwiąże. konto usunięte Temat: już nie daję rady Anna L Pedowicz: Malina Wąsowska: Jacek A.: To co tak marudzisz? Użyj jej do tego aby zdobyć to czego umiem poza tym, tego się nie zdobywa jak firmy, domu czy pozycji Witaj ja jestem sama od 4 lat nie mam jeszcze potrzeby bycia z kimś. Natomiast czuje podświadomie że sam się znajdzie. Tobie radzę odpuścić. Pamiętaj że jak czegoś pragniemy to automatycznie odpychamy to od siebie. Spróbuj dać sobie na luz. Odpowiedz też sobie na pytanie po co ci ten facet. Czasem nasze pobudki są dosyć kciuki za powodzenie. Nabież dystansu do sprawy a sama się rozwiąże. samo to się nic nie zrobi! szczęściu trzeba pomagać jedyna recepta ;) Anna B. otwarta na nowe propozycje pracy Temat: już nie daję rady Aniu, Własnie sie zastanawiam nad tym co napisalas...ze nie czujesz potrzeby bycia z kims?? To co robisz na singlach?? I jeszcze jedno tak jak mowisz...jak sie szuka to sie odpycha od siebie ewentualne znajomosci.. Zawsze mnie to zastanawiało... Witaj ja jestem sama od 4 lat nie mam jeszcze potrzeby bycia z kimś. Natomiast czuje podświadomie że sam się znajdzie. Tobie radzę odpuścić. Pamiętaj że jak czegoś pragniemy to automatycznie odpychamy to od siebie. Spróbuj dać sobie na luz. Odpowiedz też sobie na pytanie po co ci ten facet. Czasem nasze pobudki są dosyć kciuki za powodzenie. Nabież dystansu do sprawy a sama się rozwiąże. konto usunięte Temat: już nie daję rady Anna B.: Aniu, Własnie sie zastanawiam nad tym co napisalas...ze nie czujesz potrzeby bycia z kims?? To co robisz na singlach?? a gdzie tu widzisz sprzeczność??I jeszcze jedno tak jak mowisz...jak sie szuka to sie odpycha od siebie ewentualne znajomosci.. Zawsze mnie to zastanawiało...Witaj ja jestem sama od 4 lat nie mam jeszcze potrzeby bycia z kimś. Natomiast czuje podświadomie że sam się znajdzie. Tobie radzę odpuścić. Pamiętaj że jak czegoś pragniemy to automatycznie odpychamy to od siebie. Spróbuj dać sobie na luz. Odpowiedz też sobie na pytanie po co ci ten facet. Czasem nasze pobudki są dosyć kciuki za powodzenie. Nabież dystansu do sprawy a sama się rozwiąże. Anna B. otwarta na nowe propozycje pracy Temat: już nie daję rady Zawsze mi sie wydawało, ze jak ktos jest zadowolony z wlasnego zycia...to nie rejestruje sie na grupach single...chyba ze kogos mu brakuje...Magdalena Mróz: Anna B.: Aniu, Własnie sie zastanawiam nad tym co napisalas...ze nie czujesz potrzeby bycia z kims?? To co robisz na singlach?? a gdzie tu widzisz sprzeczność??I jeszcze jedno tak jak mowisz...jak sie szuka to sie odpycha od siebie ewentualne znajomosci.. Zawsze mnie to zastanawiało...Witaj ja jestem sama od 4 lat nie mam jeszcze potrzeby bycia z kimś. Natomiast czuje podświadomie że sam się znajdzie. Tobie radzę odpuścić. Pamiętaj że jak czegoś pragniemy to automatycznie odpychamy to od siebie. Spróbuj dać sobie na luz. Odpowiedz też sobie na pytanie po co ci ten facet. Czasem nasze pobudki są dosyć kciuki za powodzenie. Nabież dystansu do sprawy a sama się rozwiąże.
Forum: Tematy, których nie znalazłam w forum Odkad weszlam tu pierwszy raz odnalazlam jakby oaze zrozumienia… Niewiem dlaczego ale nikt mnie nie krytykuje[a w zyciu codziennym zdarza sie to]tylko probuje mnie wesprzec na duchu…zaczne od sewgo problemu dzis znow mialam spiecie z mezem,wlasciwie sama nie wiem o co poszlo, zaczelismy sie klocic i on nagle zaczal mnie wyzywac ze siedze w domu[byla umowa ze on pracuje a ja zajmuje sie domem i dzieckiem]nic nierobie a ze on charuje cale dnie,,staram sie zeby w domku bylo posprzatane,obiad ugotowany,dziecko czyste najedzone niezaniedbuje go daje z siebie wszystko, i zaczynam sie zastanawiac ze chyba….jestem do niczego nie nadaje sie na matke zone i kochanke:(skoro on ma o mnie takie zdanie…powiedzcie mi czy tez macie tak z mezami…jesli tak to jak rozwiazalyscie ten problem:(dziekuje za kazde wsparcie:(
Odpowiedzi Nic dziwnego, że nie dajesz już rady, ale niepoddawaj się, z tej sytuacji jest wyjście. Myślę, że powinnaś szczerze porozmawiać z tatą, on zapewne myśli, że wszystko jest okej i nie zdaje sobie sprawy z problemu. Porozmawiaj z nim szczerze, powiedz mu o wszystkim, o prawdopodobnej depresji, o tęsknocie, o zdradach twojej matki, powiedz mu to wszystko co tu napisałaś. Spróbujcie poszukać razem jakiegoś rozwiązania. Jeśli nic cię w Polsce nie trzyma, to może byś zamieszkała razem z nim, akurat się zaczynają wakacje, to mogłabyś je poświęcić na naukę niemieckiego. Nie poddawaj się, myślę, że twój ojciec cię wesprze i znajdziecie razem jakieś rozwiązanie. zuza_07 odpowiedział(a) o 16:03 Myślę, że powinnaś poważnie porozmawiać ze swoim tatą o całej sytuacji o zdradach twojej mamy, jej braku zainteresowania twoją osobą, o myślach samobójczych może nawet o depresji i to że za nim tęsknisz i go potrzebujesz. Na pewno twój ojciec coś wymyśli. Reddock odpowiedział(a) o 16:06 Skup się na sobie i nie pozwól by toksyczna atmosfera w ciebie przenikała. Ty wiesz najlepiej jakie może być wyjście z sytuacji. Jednak samobójstwo to raczej ucieczka od niej, a nie rozwiązanie. Zmierz się z tym. Opracuj plan działania i z każdym dniem staraj się go realizować. Nie wiem czy będzie to przeprowadzka do niemiec, czy sprowadzenie taty tutaj, czy pójście na swoje, czy może po prostu odcięcie się od tego lub inne rozwiązanie. Nie musisz od razu osiągnąć celu, ale ważne żebyś dążył do niego Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub
Tylko jakiej pomocy oczekujesz, bo forum nie jest w stanie nic Ci doradzić, bo matki nikt Ci nie zmieni. Jeśli Tobie i rodzeństwu dzieje się krzywda, możesz zgłosić do centrum pomocy rodzinie/pomocy społecznej. Sama nie jesteś w stanie nic zmienić. Ojciec mieszka z wami, matka i jej kochanek, czyli ojciec Twojego chłopaka? Ile masz lat? Możesz się wyprowadzić? Rodzeństwo w jakim jest wieku?
nie daje juz rady